Moja rodzina lubi nieskomplikowane przepisy, bez żadnych wielkich udziwnień - ku mojemu wielkiemu niezadowoleniu, ponieważ ja z kolei uwielbiam eksperymenty i nowe połączenia smakowe. Na weekend postanowiłam więc upiec im coś, co ich zadowoli - babkę. Uznałam, że połączenie cytrynowego ciasta i mrożonych malin jest wystarczająco klasyczne jak na ich podniebienia. I nie myliłam się, byli zachwyceni. Babka znikła w dwa dni, nie zmarnował się nawet okruszek. Nic dziwnego - jest mięciutka, lekko kwaskowa od malin i słodka od cukru pudru. Pyszna!
Składniki:
- 4 jaja
- 250 g cukru
- 2/3 szklanki oleju
- 300 g mąki
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- średnia cytryna
- 1/2 szklanki mleka
- 200 g mrożonych malin
- cukier puder do posypania
Białka oddzielić od żółtek. Żółtka utrzeć z cukrem na jasną, puszystą masę, dodać olej i mleko, zmiksować. Następnie dodać mąkę i proszek. Cytrynę umyć (można nawet sparzyć), skórkę zetrzeć na drobnej tarce - tylko jej wierzch, bez białej warstwy. Następnie owoc przekroić, wycisnąć do ciasta sok, wymieszać. Białka ubić i wmieszać je na niskich obrotach miksera. Na koniec dodać maliny i wymieszać. Świeże maliny również się nadadzą, jednak w tym przypadku lepiej będzie wlać część ciasta do formy, rozłożyć równomiernie część malin, następnie zalać ciastem i znów ułożyć maliny - dzięki temu owoce nie rozpadną się podczas mieszania. Masę przełożyć do natłuszczonej podłużnej formy babkowej. Piec w temperaturze 170 stopni ok. 60 minut, do suchego patyczka. Po wystudzeniu oprószyć cukrem pudrem.
pyszności, wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńWygląda uroczo, piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Mmm, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię eksperymenty w kuchni, ale czasem dobrze jest zjeść coś prostego i takiego... Domowego :)
Świetna :) Z moimi kochanymi malinami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis! Babka wyszła piękna i pyszna! Ze świeżych kurzych jaj była żółciótka a z dodatkiem malin (niemrożonych) - po prostu pychota!
OdpowiedzUsuń