Składniki na kruche ciasto:
- 150 g mąki
- 25 g kakao
- 25 g cukru pudru
- 1 żółtko
- szczypta soli
- 100 g masła, zimnego, pokrojonego na kawałki
Składniki na nadzienie:
- 100 g masła
- 150 g dobrej czekolady (ja użyłam łaciatej Milki)
- 65 g cukru
- 3 łyżki mąki
- 3 duże jajka
- 1 szklanka malin, świeżych lub mrożonych
Do miski przesiać mąkę, cukier, kakao oraz sól i dokładnie wymieszać. Dodać pokrojone masło i żółtko, szybko zagnieść kruche ciasto. Wyłożyć nim formę na tartę, którą następnie włożyć do lodówki na ok. 1 godzinę. Nagrzać piekarnik do 180 stopni. Wyjąć schłodzone ciasto, ponakłuwać widelcem (by nie urosło podczas pieczenia) i włożyć do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 10 minut. Wyjąć do przestudzenia, nie wyłączając piekarnika.
W rondelku rozpuścić masło i czekoladę, cały czas mieszając. W misce utrzeć jajka z cukrem na jasną, gęstą masę. Dodać płynną czekoladę, cały czas ubijając. Na koniec dodać mąkę i wymieszać. Na podpieczony spód tarty wysypać maliny. Zalać nadzieniem czekoladowym (które nieco urośnie w trakcie pieczenia). Piec ok. 25-30 minut, aż wierzch tarty będzie ścięty. Odstawić do wystygnięcia przed podaniem.
właśnie zjadłam ostatnie maliny. teraz żałuję;-))
OdpowiedzUsuńjuż od jakiegoś czasu mam ten przepis w zakładkach do zrobienia i pewnie w końcu zrobię
OdpowiedzUsuńMaliny i czekolada zawsze dobrze smakują - ale w takiej tarcie to już chyba biją wszelkie granice smaku :D Mam obawy, że objadałabym się nią do nieprzyzwoitości...
OdpowiedzUsuńWłaśnie piekę :) pachnie wspaniale i pięknie wygląda.
OdpowiedzUsuń