Po ostatnim wypieku pomarańczowej babki zostało mi jeszcze kilka pomarańczy, postanowiłam więc znaleźć pomysł na ciasto, w którym mogłabym je wykorzystać. I tak oto wpadłam na przepis na Olive Oil Orange Cake. Uznałam, że nada się idealnie!
Nigdy wcześniej nie robiłam tak intensywnie pomarańczowego ciasta. W tym wypieku konieczne było zmiksowanie dwóch całych pomarańczy - razem ze skórką. Dlatego dobrze jest mieć ekologiczne pomarańcze, niewoskowane i bezpestkowe. Moje były właśnie takie i dzięki nim ciasto wyszło bajecznie! Aromatyczne, słodkie, takie letnie. Fani pomarańczy będą zachwyceni. :-)
W oryginale wykorzystano oliwę z oliwek, dzięki czemu całość nabrała mocno włoskiego charakteru. Oczywiście, oliwa pewnie byłaby super - byle nie z pierwszego tłoczenia, bo ta ma zbyt intensywny smak. Ja jednak zdecydowałam się dodać olej z orzechów włoskich i było to naprawdę fajne połączenie. Jeśli dodacie zwykłego oleju słonecznikowego albo rzepakowego, na pewno też Wam wyjdzie, więc wybór należy tylko do Was!
Składniki:
- 2 niewielkie pomarańcze
- 1/3 szklanki oliwy z oliwek (nie z pierwszego tłoczenia!) lub oleju (u mnie olej z orzechów włoskich)
- 4 duże jaja
- 1 1/3 szklanki cukru
- 2 szklanki mąki
- 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- cukier puder do posypania
Z całych pomarańczy odciąć jedynie końcówki po obu stronach, następnie pokroić na cząstki i wrzucić do blendera. Zmiksować razem ze skórką na owocową pulpę. Dodać olej i jeszcze chwilę miksować.
Jajka zmiksować z cukrem na jasną, pulchną masę. Dodać pomarańcze, krótko zmiskować. Następnie wmieszać do masy mąkę, proszek i sodę.
Spód tortownicy o średnicy 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie smarować. Wylać ciasto, wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni. Piec około 60 minut, do "suchego patyczka". Jeśli ciasto będzie szybko brązowieć z wierzchu, należy je przykryć folią aluminiową. Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem.
Ciasto należy przechowywać w szczelnym plastikowym worku lub siatce, dzięki czemu drugiego dnia jest nawet lepsze niż pierwszego, a i trzeciego na pewno będzie równie pyszne.
Ciasto należy przechowywać w szczelnym plastikowym worku lub siatce, dzięki czemu drugiego dnia jest nawet lepsze niż pierwszego, a i trzeciego na pewno będzie równie pyszne.
pycha ciacho :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne i apetyczne ciasto:)
OdpowiedzUsuńJakie puchate. Musiało smakować obłędnie :)
OdpowiedzUsuńMusze spróbować! Uwielbiam ciasta na oliwie i oleju są szybkie, nieskomplikowane i zawsze soczyste. Dziekuje za kolejną inspiracje
OdpowiedzUsuńBędę musiała spróbować bo mam przepis prosto z Hiszpanii na BIZCOCHO DE NARANJA i jest genialne :) A zapach jaki się roztacza przy pieczeniu tego ciasta to marzenie...
OdpowiedzUsuńCzy pomarańcze blendujemy ze skórką czy obrane?
OdpowiedzUsuńCytując wstęp: "W tym wypieku konieczne było zmiksowanie dwóch całych pomarańczy - razem ze skórką. Dlatego dobrze jest mieć ekologiczne pomarańcze, niewoskowane i bezpestkowe." :-)
UsuńDla pewności dopiszę to jeszcze w samym przepisie.
Wspaniałe ciasto.
OdpowiedzUsuńJesteśmy zachwyceni smakiem.
Musiałam piec 30 minut dłużej.
Pozdrawiam
Gdy pierwszy raz upieklismy to ciasto zakochalismy sie w jego smaku. Próbowaliśmy je piec jeszcze dwa razy, ale wyszly zakalce. Dlaczego? Tak pyszne ciasto chcilibysmy jesc czesciej a musimy ibejsc sie slodkim wspomnieniem
OdpowiedzUsuńNiestety, trudno mi powiedzieć na pierwszy rzut oka. Być może pomarańcze, których używasz, są za duże? Jak w przepisie, powinny to być raczej małe owoce, takie, które bez problemu mieszczą się w kobiecej dłoni.
UsuńDlaczego wychodzi zakalec? Robie wg przdpisu... proszę o radę. Ola
OdpowiedzUsuńWłaśnie włożyłam ciasto do piekarnika teraz czekamy aż się upiecze.dziewczyny trzymajcie kciuki żeby wyszło.
OdpowiedzUsuńPrzepis genialny w swojej prostocie i smaku. Zawsze robię dla gości i każdy się zachwyca :) dodam, że talentu do pieczenia nie mam.
OdpowiedzUsuń