Chyba nikt z nas nie wątpi, że jedzenie może być sexy. Romantyczny walentynkowy obiad powinien stymulować zmysły, rozbudzać namiętność i apetyt… na wspólną kolację. Żeby to osiągnąć, wystarczy połączyć kilka sprawdzonych składników, które nazywamy afrodyzjakami.
Główną rolę grają tu więc owoce morza – nie bez powodu, bowiem o ich pobudzających właściwościach wiedział już Casanova. Do tego przyspieszające krążenie krwi chilli i pieprz, wzmacniająca pietruszka i relaksujące białe wino – i mamy doskonały wstęp do niezapomnianego wieczoru!
Przepis na http://codzisw.menu