poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Placek drożdżowy z truskawkami i migdałową kruszonką

Ojej, jak ja uwielbiam ciasto drożdżowe! A zdecydowanie najbardziej smakuje mi z owocami i mnóóóstwem kruszonki. Takie też ciasto upiekłam rodzince na weekend. Dwukrotnie, bo pierwsze zniknęło tak szybko, że już następnego dnia domownicy domagali się kolejnego. Nie widziałam przeciwwskazań, by spełnić ich żądania. :-) Placek, który Wam dziś pokazuję, jest prosty i niedrogi, a w dodatku to klasyka gatunku, którą piekły nasze mamy i babcie, pewnie prababcie także. Każda pani domu powinna mieć go w swoim repertuarze. Ciasto jest idealne - wilgotne, puszyste, rozpływające się w ustach, z wyraźną mleczno-maślaną nutą; po prostu nieprzyzwoicie smaczne. I ta migdałowa kruszonka idealnie komponująca się z truskawkami! Nic dziwnego, że placek znika w zastraszającym tempie. Poza tym dom pachnie po pieczeniu absolutnie przecudownie, więc choćby dlatego warto.
Polecam Wam to ciasto. Jest naprawdę genialne - potwierdzone przez 7 zachwyconych nim osób. :-)

Składniki:
- 500-700 g truskawek
- 500 g mąki
- opakowanie suchych drożdży (7 g)
- 150 g cukru
- 250 ml mleka
- 70 g masła
- 1 jajko

Składniki na kruszonkę:
- 100 g masła
- 120 g mąki
- 50 g mielonych migdałów
- 100 g cukru

Truskawki umyć i odszypułkować. Mąkę wymieszać z drożdżami i cukrem, zalać mlekiem i roztopionym masłem, wbić jajko. Ugnieść miękkie, odchodzące od ręki ciasto. Następnie rozłożyć je równomiernie w wyłożonej papierem do pieczenia blaszce o wymiarach 25x30. Pozostawić do wyrośnięcia na ok. 1 h (ja wsadzam zawsze do nagrzanego do 50 stopni piekarnika).
Suche składniki na kruszonkę wymieszać, zalać roztopionym masłem i znów wymieszać.
Na wyrośnięte ciasto wyłożyć truskawki (większe przekroić na pół), posypać kruszonką. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 40 minut.

piątek, 26 kwietnia 2013

Focaccia by Jamie Oliver

Taką mniej-więcej focaccię wypatrzyłam u Jamie'ego Olivera w jego programie "Nagi Kucharz". Lubię go czasem oglądać i już dawno miałam ochotę na tego typu wypiek. 
Mniam, to była pyszna focaccia. Bardzo puszysta, delikatna i z pysznymi pomidorkami... Niebo w gębie! Będę powtarzać na pewno, następnym razem spróbuję z cebulą czerwoną i parmezanem. :-)

Składniki:
- 450 g mąki
- 300 ml wody
- opakowanie drożdży suszonych
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka soli morskiej
- 3 łyżki oliwy (u mnie z pomidorów suszonych)
- ząbek czosnku, sól, rozmaryn
- 250 g pomidorków koktajlowych

Mąkę, drożdże, sól oraz cukier wymieszać, dodać wodę i wyrobić gładkie ciasto. Odstawić w ciepłe miejsce (np. nagrzany do 50 stopni piekarnik) na około 45 minut do podwojenia objętości. Następnie ponownie krótko wyrobić i wyłożyć do formy (u mnie wymiary to 23x26 cm). Ponownie odstawić na krótko do wyrośnięcia. 
Oliwę wymieszać ze startym czosnkiem, posmarować wierzch ciasta, następnie zrobić palcami charakterystyczne dla foccaci wgłębienia. Posypać gruboziarnistą solą i rozmarynem, wetknąć pomidorki koktajlowe.
Piec ok. 40 minut w temperaturze 190 stopni.

środa, 24 kwietnia 2013

Peanut Butter Chocolate Cake na II urodziny bloga

Mój blog obchodzi dziś drugą rocznicę swojego istnienia. To niesamowite, że mój pierwszy post tutaj powstał dokładnie dwa lata temu! Nigdy nawet nie śniło mi się, że blog tak długo przetrwa oraz że tyle w moim życiu zmieni. :-) 
Od 24 kwietnia 2011 roku wypróbowałam, obfotografowałam i zamieściłam 151 przepisów, z czego w zeszłym roku 87, co daje średnio jeden przepis co 4 dni - a to już bardzo fajna średnia. Na mój blog wchodzono łącznie ponad 140 tysięcy razy, z czego w ciągu ostatniego roku ponad 100 tysięcy. Jestem dumna z tych statystyk, bo to oznacza, że coraz więcej osób mnie czyta. Miło być czytanym! Najwięcej wejść - ponad 30 tysięcy - zanotowałam w marcu 2013. A najpopularniejsze na blogu przepisy - babka cud i drożdżowe ze śliwkami - łącznie oglądane były ponad 20 tysięcy razy.
Uwielbiam blogowanie. To mobilizuje mnie do eksperymentowania w kuchni i poznawania nowych smaków. Gotowanie jest moją wielką pasją, daje mi dużo satysfakcji i radości. Widzę, że się rozwijam. Zamieszczam coraz więcej autorskich przepisów, a moje zdjęcia wyglądają coraz lepiej... Oby tak dalej!
Dzięki prowadzeniu bloga przez ostatni rok spotkało mnie kilka fajnych rzeczy. Pracowałam w babeczkarni. Stworzyłam własną linię wypieków dla bistro w Katowicach. A także ostatnio poprowadziłam warsztaty tworzenia babeczek! Mam nadzieję, że w przyszłości czeka mnie jeszcze wiele takich fajnych rzeczy.
Dziękuję wszystkim znajomym i nieznajomym, którzy tu bywają i zostawiają komentarze. I zapraszam do dalszego odwiedzania Kucharzącej Magdy, która z kucharzenia nie zrezygnuje na pewno!

A dziś zapraszam na przepyszne ciasto, idealne na tę urodzinową okazję. Mocno czekoladowe, wilgotne i przełożone cudownym kremem z masła orzechowego. MNIAM, rozpływa się w ustach! Jedno z najlepszych, jakie jadłam, na pewno będę powtarzać, i to nie raz!

Składniki:
- 1 szklanka cukru
- 1 niepełna szklanka mąki
- 1/3 szklanki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1 jajko
- 1/2 szklanki mleka
- 1/4 szklanki oleju
- 1/2 szklanki mocnej kawy
- 200 g masła orzechowego
- 50 g cukru pudru
- 2 łyżki kremowego serka
- 100 g margaryny
- 4 łyżki cukru pudru
- 3 łyżki kakao
- 1-2 łyżki mleka

Cukier, mąkę, kakao, proszek i sodę wymieszać. Dodać jajko, olej i mleko, zmiksować. Zaparzyć mocną kawę (2 łyżeczki rozpuszczalnej) w połowie szklanki wrzątku. Wmieszać do masy. Przełożyć do tortownicy o średnicy 18 cm, piec w temperaturze 170 stopni ok. 40 minut, do suchego patyczka.
Masło orzechowe, cukier puder i kremowy serek zmiksować na gładki krem. Ciasto przekroić na pół i przełożyć kremem.
Margarynę rozpuścić. Dodać cukier puder, kakao i mleko, następnie wymieszać na gładką polewę. Polać ciasto. Można udekorować fistaszkami (u mnie w karmelu).

wtorek, 23 kwietnia 2013

Torcik chałwowy

Mój tatuś obchodził wczoraj urodziny. Pomysł na ten wypiek krążył mi po głowie już od dawna, ale przez cały czas czekałam właśnie na ten dzień. Mój tata uwielbia chałwę! Uznałam więc, że będzie to idealny dla niego prezent. Nie chciałam tradycyjnego tortu z kilkoma warstwami - na nikim w mojej rodzinie nie robi to już wrażenia. ;-)
Torcik chałwowy na kakaowym biszkopcie z nutą malinową - ojej, ale to dobre było! A sama masa chałwowa była tak pyszna, że z radością oblizałam łopatkę, choć naprawdę rzadko to robię. Polecam szczerze!

Składniki:
- 4 jajka
- 2/3 szklanki cukru
- 1/2 szklanki mąki
- 2 kopiate łyżki kakao
- 2 kopiate łyżki mąki ziemniaczanej
- 300 g chałwy waniliowej
- 75 g miękkiego masła
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 200 g dobrej jakości serka kremowego (polecam Mój Ulubiony lub Delfiko)
- 3 łyżki dżemu malinowego lub wiśniowego
- 200 ml śmietany 30%
- 3 łyżki cukru pudru
- 2 paczki sezamków do ozdoby

Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę, w połowie ubijania dodając cukier. Dodać mąki z kakao, wymieszać łopatką lub mikserem na niskich obrotach. Ciasto wyłożyć do blaszki o średnicy 22 cm, piec ok. 40 minut w temperaturze 170 stopni. Wyciągnąć z piekarnika i zrzucić na podłogę z wysokości kolan, żeby biszkopt nie opadł.
Miękkie masło utrzeć z cukrem pudrem, na koniec dodać chałwę i zmiksować do uzyskania gładkiej masy (można blenderem, jeśli chałwa jest twarda). Dodać serek, zmiksować krótko, tylko do połączenia się składników.
Biszkopt przekroić na pół, spód wysmarować dżemem i nałożyć krem chałwowy. Przykryć wierzchnim blatem. Śmietanę ubić z odrobiną cukru pudru, wyłożyć na wierzch. Torcik ozdobić połamanymi sezamkami.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Makaron ze szpinakiem i przegrzebkami

Zawsze zastanawiałam się, jak smakują przegrzebki, czy też inaczej małże św. Jakuba. Oglądając "Hell's Kitchen" Gordona Ramsaya często słyszałam, że goście jego restauracji je zamawiają, zresztą w wielu innych programach również pojawiały się jako rarytas. Kiedy więc znalazłam je mrożone w szalonej promocji w jakimś markecie, od razu wrzuciłam dwa opakowania do koszyka. Dobrych kilka dni leżały w zamrażarce, czekając na swój czas. Musiałam się do nich przekonać, zastanowić, jak je przygotować... A to nie było łatwe, bo nie jestem specjalistką w tej dziedzinie. W końcu zdecydowałyśmy z mamą zrobić je w formie pożywnej obiadowej potrawy.
Jak mi smakowały? Zdecydowanie są to najlepsze owoce morza, jakie dotąd jadłam. Co nie oznacza, że stałam się ich wielką fanką - ja chyba jednak nie szaleję za owocami morza, choć w tej wersji były całkiem niezłe. Jeśli ktoś jednak je lubi, to jak najbardziej polecam!

Składniki:
- 400 g makaronu wstążki
- 75 g masła
- 1-2 ząbki czosnku
- 16 przegrzebków (świeżych lub mrożonych)
- opakowanie świeżego szpinaku
- kilka pomidorów suszonych

Makaron ugotować wg wskazówek na opakowaniu. Masło mocno rozgrzać na patelni, ułożyć przegrzebki, smażyć ok. 2 minut z każdej strony, w połowie smażenia dodając do masła starty czosnek. Warto smażyć je partiami - ja smażyłam zbyt wiele naraz, dlatego zamiast się usmażyć, raczej się podgotowały.
Szpinak przelać wrzątkiem, wrzucić do dużej miski, dodać makaron, czosnkowe masło spod przegrzebków i pokrojone suszone pomidory, wymieszać. Nakładać makaron, na wierzch ułożyć przegrzebki. Smacznego!

sobota, 20 kwietnia 2013

Waniliowe babeczki z truskawkami

Dziś wrzucam klasyczny przepis na babeczki, który prezentowałam uczestnikom warsztatów, jakie prowadziłam kilka dni temu w Sosnowcu (więcej opowiem w następnej notce). Babeczki zawsze wychodzą i są naprawdę pyszne! A z dodatkiem truskawek (choć jeszcze niestety nie naszych, które są znacznie lepsze) smakują wyśmienicie!
Do tego prezentuję także przepis na krem (butter cream cheese frosting), który świetnie sprawdza się w przypadku babeczek. Bardzo ważne jest, by użyty twaróg był tłusty (powyżej 20% tłuszczu), zwarty, naprawdę dobrej jakości, inaczej krem nie wyjdzie - będzie wodnisty i rozpłynie się po babeczce, zamiast stworzyć ładny wzorek.

Składniki (na 10-12 sztuk):
- 1 kopiata szklanka mąki
- pół szklanki cukru
- 1 pełna łyżeczka proszku do pieczenia
- pół kostki masła
- 1 jajko
- pół szklanki mleka
- 1 opakowanie cukru waniliowego lub łyżeczka ekstraktu/pasty
- 10-12 truskawek

Składniki na krem:
- pół kostki miękkiego masła
- 1 szklanka cukru pudru
- 0,5 kg tłustego twarogu mielonego (polecam Mój Ulubiony z Wielunia)
- odrobina różowego lub czerwonego barwnika

Mąkę, cukier i proszek do pieczenia wymieszać w jednej misce. Masło rozpuścić w rondelku. Mleko wymieszać z jajkiem, dodać masło i ekstrakt/pastę waniliową. Składniki suche i mokre wymieszać. Ciasto umieścić w formie wyłożonej papilotkami (wypełnić je do wysokości 2/3 formy), w środek wetknąć truskawkę. Piec ok. 20 minut w temperaturze 170 stopni.
Miękkie masło utrzeć na gładką masę z cukrem pudrem. Dodać całość twarogu i krótko zmiksować - im dłużej będzie miksowane, tym rzadsze zacznie się robić, więc nie można przesadzić. Pod koniec miksowania dodać odrobinę barwnika.
Krem nakładać na wystudzone babeczki za pomocą rękawa cukierniczego z odpowiednią tylką (klasyka to Wilton 2D lub 1M). Można udekorować dowolnymi posypkami. Smacznego!

sobota, 13 kwietnia 2013

Lekki koktajl truskawkowo-bananowy

Jak dla mnie - śniadanie idealne! Pożywny banan, niskotłuszczowy jogurt naturalny i pyszne, słodkie truskawki. Czy może być coś lepszego o poranku? Dzisiejszej notki nie można nazwać przepisem, ale raczej pomysłem, jak dobrze rozpocząć dzień. Można wykorzystać dowolne owoce, więc eksperymentujcie! :-)

Składniki:
- 200 g truskawek
- 1 banan
- 200 g jogurtu naturalnego (u mnie 0%)
- szklanka niskotłuszczowego mleka
- łyżka miodu lub 3 tabletki słodzika

Wszystkie składniki wystarczy zmiksować w blenderze, można też dodać 2-3 kostki lodu. PYCHA!

wtorek, 9 kwietnia 2013

Meksykańskie calzone

Chcecie zobaczyć krok po kroku, jak zrobić przepyszne meksykańskie calzone? Takie idealnie doprawione, sycące i zaskarbiające sobie miłość wszystkich jedzących? Proszę bardzo! Dokładnie takie calzone udało mi się ostatnio zrobić - cała rodzinka była zachwycona, a pierożki równie dobrze smakowały na ciepło, jak i na zimno.
Przepis przygotowałam dla magazynu Lounge, z którym współpracuję już od 4 miesięcy. W następnym numerze planuję zaprezentować coś na słodko, więc obserwujcie!

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Sernik z Michałkami

Inspirację dla tego ciasta znalazłam na blogu Moje Ciacho, postanowiłam jednak zrobić sernik wg swojego własnego pomysłu. Muszę przyznać, że wyszedł mi bardzo fajny wypiek! :-) Jeśli więc chcecie skorzystać z mojej receptury - zapraszam, nie będziecie żałować. :-)

Składniki:
- 100 g herbatników maślanych
- 100 g solonych krakersów
- 80 g masła
- 2 łyżki masła orzechowego
- 1 kg twarogu
- 5 jajek
- 1,5 szklanki cukru
- 50 g masła
- opakowanie budyniu śmietankowego
- 1 łyżka kaszy manny
- 12 Białych Michałków
- 6 tradycyjnych Michałków
- tabliczka białej czekolady

Herbatniki i krakersy zmielić w blenderze lub rozkruszyć wałkiem na ciasteczkowy piasek. Wymieszać z rozpuszczonym masłem i masłem orzechowym. Masą wykleić spód wyłożonej papierem do pieczenia blachy o średnicy 24 cm.
Żółtka ubić z cukrem na jasną masę. Stopniowo dodawać twaróg i miksować. Dodać roztopione masło, proszek budyniowy i kaszę mannę, ponownie zmiksować. Białka ubić na sztywno, wmieszać do masy serowej. Na koniec wmieszać pokrojone Białe Michałki - każdego Michałka podzielić na ok. 10 kawałków. Masę wylać na spód, wstawić do piekarnika nastawionego na 170 stopni. Piec ok. 60 minut - jeśli wierzch zacznie się spiekać, przykryć folią aluminiową. Studzić w uchylonym piekarniku.
Wystudzony sernik polać rozpuszczoną białą czekoladą, następnie za pomocą tarki o dużych oczkach zetrzeć na wierch tradycyjne Michałki.

niedziela, 7 kwietnia 2013

Banana Peanut Butter Smoothie

Nie macie pomysłu na szybkie, pyszne i megapożywne śniadanie? No to już macie! Zawsze byłam wielką fanką wszelkiego rodzaju koktajli. A ten, przyznaję szczerze, jest jednym z najlepszych, jakie piłam - pewnie dlatego, że uwielbiam banany i masło orzechowe. W dodatku daje kopa energetycznego na dobry początek dnia i na długo zaspokaja głód. Podobny pomysł widziałam kiedyś w programie Jamie'ego Olivera. Zróbcie, nie pożałujecie.

Składniki:
- 1 duży baban
- szklanka jogurtu naturalnego
- szklanka mleka
- 2 łyżki masła orzechowego
- 1 łyżka miodu

Przygotowanie jest śmiesznie proste i szybkie - wszystkie składniki wystarczy wrzucić do blendera i zmiksować na gładki koktajl. Smacznego!

sobota, 6 kwietnia 2013

Ciasto jogurtowo-cytrynowe z truskawkami

Powiew lata w środku zimowej wiosny! ;-) Zamarzył mi się taki typowo letni wypiek, a że ostatnio truskawki są dość łatwo dostępne - nic nie stało na przeszkodzie, żeby spełnić tę zachciankę. Smakowało wszystkim tak bardzo, że cała blacha zniknęła w jedno popołudnie. Na pewno jeszcze je powtórzę, poczekam tylko na nasze polskie, słodziutkie truskawki.

Składniki:
- 4 jaja
- 1 1/3 szklanki cukru
- 2/3 szklanki oleju
- 3/4 szklanki jogurtu naturalnego
- 2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 spora cytryna
- 500 g truskawek
- cukier puder do posypania

Żółtka ubić z cukrem do białości. Dodać olej i jogurt, zmiksować. Następnie do masy przesiać mąkę, dodać proszek do pieczenia. Cytrynę umyć, zetrzeć z niej skórkę, a z połowy wycisnąć sok, zmiksować. Białka ubić na sztywno i wmieszać do masy na niskich obrotach miksera. Ciasto wylać do wyłożonej papierem do pieczenia formy o wymiarach 25x28 cm, posypać umytymi i pokrojonymi truskawkami. Piec w temperaturze 170 stopni ok. 50 minut - sprawdzić patyczkiem, czy już się upiekło. Wystudzone ciasto posypać cukrem pudrem.

piątek, 5 kwietnia 2013

Zupa z serków topionych

Nie przepadam za rosołem, więc zawsze, kiedy w moim domu się go robi, ja wymyślam sobie jakieś inne potrawy na jego bazie. Najczęściej są to wariacje na temat kuskusu, tym razem jednak postanowiłam zaszaleć i zrobić zupę, która chodziła mi po głowie już od dawna. O zupie serowej z serków topionych usłyszałam już wiele lat temu od kolegi, ale nigdy jakoś nie udało mi się jej wykonać, aż w końcu zapomniałam, jaką recepturę on mi podał. Więc musiałam improwizować. Ale improwizacja wyszła super, więc się chwalę. ;-)

Składniki:
- pół cebuli
- 2 łyżki masła
- 500 ml bulionu
- 200 g serka topionego Emmentaler
- 200 ml śmietanki 30%
- kurkuma, gałka muszkatołowa, chilli, sól, pieprz
- 4 kromki chleba
- 4 łyżki masła
- szczypiorek lub zielona cebulka

Cebulę pokroić w drobną kostkę i zeszklić na maśle. Zalać bulionem, zagotować. Dodać pokrojony drobniej serek topiony, mieszać aż do rozpuszczenia. Dodać śmietankę, przyprawić kurkumą, chilli, świeżo startą gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Chleb pokroić na kostki, podsmażyć na maśle, aż do uzyskania chrupiących grzanek. Podawać posypaną hojnie szczypiorkiem lub zieloną cebulką.

czwartek, 4 kwietnia 2013

Likier krówkowy

Po świętach wielkanocnych została mi w szafce puszka kajmaku. Miałam wiele różnych możliwości jej wykorzystania, ale w końcu postawiłam na coś procentowego - likier krówkowy. Pierwszy raz przygotowywałam likier, zdecydowałam jednak, że będę improwizować i zdam się na intuicję. I muszę przyznać, że najwyraźniej intuicję mam nie w ciemię bitą. ;-) Likierek wyszedł naprawdę pyszny! Troszkę przypomina smakiem mojego ulubionego Baileysa - pewnie gdybym użyła whisky, tak właśnie by smakował, więc muszę wypróbować następnym razem. Polecam, bo robi się go naprawdę szybko!

Składniki:
- puszka kajmaku (400 g)
- 200 ml śmietanki 30%
- 250 ml wódki (lub pół na pół wódki i whisky)
- łyżka kakao rozpuszczalnego
- łyżka ekstraktu waniliowego

Kajmak i śmietankę wymieszać blenderem, dodać wódkę i ponownie wymieszać. Następnie dodać kakao i ekstrakt waniliowy. Przelać do butelki, przechowywać w lodówce ok. tygodnia. Najlepiej smakuje schłodzony.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Makaroniki-brzydalki

Jakiś czas temu wspominałam Wam, że próbowałam zrobić makaroniki. Zawsze marzyło mi się upieczenie tych pięknych, idealnie okrągłych i chrupiących cudeniek występujących we wszystkich kolorach tęczy. Zakupiłam więc mielone migdały i z entuzjazmem ruszyłam do domu, żeby rozpocząć wypiek. Entuzjazm jednak przygasł, gdy okazało się, że okazyjnie zakupione mielone migdały to nie tylko migdały, ale także spora garść ich mielonych łupinek. Postanowiłam jednak, że mimo wszystko je wykorzystam.
Muszę przyznać, że makaroniki wyszły. Jakoś. A dokładniej wyszły mi makaroniki-brzydalki - idealne do pokazania w Prima Aprilis. ;-) Ale są moje, jedyne w swoim rodzaju, w miętowo-czekoladowych kolorach z mojego logo. Co do smaku - cóż, na razie nie jestem pewna, czy lubię makaroniki, ale sprawdzę to jeszcze kiedyś z użyciem prawdziwej mączki migdałowej. ;-)

Składniki:
- 3 białka
- 100 g cukru
- 100 g cukru pudru
- 100 g migdałów zmielonych na mąkę
- kilka łyżek Nutelli
- opcjonalnie: odrobina barwnika

Migdały i cukier puder wymieszać, a następnie przesiać. Białka ubić na sztywną pianę z dodatkiem cukru. Następnie wsypać migdały z cukrem i delikatnie wymieszać masę łopatką. Można dodać także odrobinę barwnika. Gotową masę przekładać do rękawa cukierniczego z okrągłą końcówką, wyciskać na papier do pieczenia okrągłe ciasteczka. Następnie lekko uderzyć blachą o blat, żeby pozbyć się ewentualnych "różków" na szczycie makaroników i odstawić na 20-30 minut, aż na ciasteczkach powstanie delikatna skorupka. Piec ok. 15 minut w temperaturze 130 stopni. Wystudzone makaroniki odkleić od papieru, przełożyć Nutellą (za pomocą łyżki lub rękawa), skleić. 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
ZDJĘCIA I TEKSTY MOJEGO AUTORSTWA - CHYBA, ŻE ZAZNACZONO INACZEJ. LINKUJ, JEŚLI KORZYSTASZ. Obsługiwane przez usługę Blogger.