Jak co roku w Święta (czy to bożonarodzeniowe, czy to wielkanocne) przychodzi mi podjąć trudną kulinarną decyzję - jaki sernik upiec tym razem? Próbowałam już kilku, ale wiele jeszcze czeka na upieczenie, trudno zatem wybrać najlepszy. Bo czy lepiej nie ryzykować i pozostać przy sprawdzonym przepisie, czy jednak zaszaleć, mając nadzieję na sukces? Tym razem postawiłam na drugie rozwiązanie. Mój sernik był baaaardzo aromatyczny, mocno waniliowy, z nutką kardamonu i mnóstwem kajmakowego toffi. Do tego ciasteczkowy spód... I muszę przyznać, że wyszedł naprawdę niezły serniczek! Smakował nawet mojemu wybrednemu bratu, a to już całkiem niezła rekomendacja. :-)
Składniki:
- opakowanie ciasteczek Digestive
- 75 g masła
- 1 kg sera na serniki (u mnie Dr Oetker)
- 300 g cukru pudru
- 3 łyżki mąki tortowej
- 5 dużych jajek
- 1/2 szklanki śmietany kremówki
- opakowanie cukru z prawdziwą wanilią i kardamonem
- łyżka ekstraktu waniliowego
- 1/2 puszki kajmaku
WAŻNE! Wszystkie składniki na sernik powinny być w temperaturze pokojowej!
Do dużej miski wyłożyć ser, cukier i mąkę, miksować krótko na średnich obrotach miksera (sernik nie lubi napowietrzania), aż masa będzie gładka i jednolita. Dodawać po jednym jajku, krótko miksując po każdym dodanym. Dodać śmietankę, cukier z wanilią i ekstrakt, zmiksować na małych obrotach do połączenia się składników.
Tortownicę o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia, również po bokach. Ciasteczka rozkruszyć na pył (np. blenderem), połączyć z roztopionym masłem - ciasteczka powinny mieć konsystencję mokrego piasku. Wyłożyć dno tortownicy, ugniatając rękami równy spód. Wlać przygotowaną masę i wstawić sernik na środkową półkę piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec przez 15 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 120 stopni i piec przez kolejne 1 i 1/2 godziny. Tak długie pieczenie w niskiej temperaturze, a także poprzednie wskazówki powinny zapobiec rośnięciu i pękaniu sernika; u mnie nie zadziałały, nie wiedzieć czemu, ale spróbować warto. Gotowy sernik studzić w otwartym piekarniku. Gdy będzie już chłodny, rozprowadzić kajmak, a następnie wstawić na noc do lodówki.
Magdo, szałowe zdjęcia. takie apetyczne - sernik, wspaniały i oszałamiający, pyszni się na niech. wykwintny.
OdpowiedzUsuńa co do tych serników, mam ten sam problem! ale że mam w domu samych tradycjonalistów, zwykle kończy się na tradycyjnym, zwykłym serniku pokoleniowym.
Karmelitko, dzięki za miłe słowa! Bardzo lubię dostawać takie komentarze, dają mi poczucie, że nie piszę tylko dla siebie, a to cenna świadomość. :-)
OdpowiedzUsuń