Robię się coraz odważniejsza jeśli chodzi o eksperymenty w kuchni. Coraz częściej piekę intuicyjnie, nie korzystając z żadnego przepisu - po prostu wrzucam do miski składniki, które uważam, że będą do siebie pasowały i sprawdzam, co z tego wychodzi. I na szczęście zwykle wychodzi coś naprawdę dobrego!
Takim przykładem eksperymentalnego pieczenia jest ta oto babka, którą stworzyłam na potrzeby niedzielnego popołudnia. Miałam w domu kupione jakiś czas temu wiórki i mleko kokosowe, które postanowiłam jakoś wykorzystać. I nie można powiedzieć, bym zmarnowała składniki - babeczka wyszła bardzo smacznie i na pewno zachwyci fanów kokosowych smaków! Polecam. :-)
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- opakowanie budyniu śmietankowego
- 2/3 szklanki wiórków kokosowych
- puszka (400 ml) mleczka kokosowego
- 3 jajka
- 1/2 szklanki oleju
- tabliczka czekolady
- łyżeczka masła
- 2 łyżki mleka
Wymieszać w misce mąkę, cukier, proszek do pieczenia, proszek budyniowy i wiórki kokosowe. W drugiej misce rozmieszać mleko kokosowe, jajka i olej. Następnie połączyć zawartość obu misek i wymieszać dokładnie. Formę babkową natłuścić, wylać ciasto. Piec ok. 50 minut (do suchego patyczka) w temperaturze 170 stopni.
Czekoladę rozpuścić na małym ogniu lub w kąpieli wodnej z masłem i mlekiem. Polać wystudzoną babkę, wierzch posypać wiórkami.
Wygląda naprawdę przepysznie ;) Zapraszam na chilicake.blogspot.com ;)
OdpowiedzUsuńbardzo delikatnie się prezentuje:) mniammmm
OdpowiedzUsuńmmm.. musi smakować super. kokosowe ciasta lubię bardzo. sa takie.. egzotyczne? coś w tym guście :]
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie a ja jeszcze tak bardzo uwielbiam kokosy, że z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń