poniedziałek, 4 sierpnia 2014

BlogerChef - dzień I - retrospekcja

Aż trudno uwierzyć, że od fantastycznego kulinarnego weekendu BlogerChefa, który miałam okazję przeżyć w Jachrance pod Warszawą, minął już prawie miesiąc! Jak ten czas szybko biegnie - to wręcz niesamowite. Ale wspomnienia wcale się nie zatarły, bo czegoś tak fantastycznego po prostu nie da się zapomnieć. Tyle emocji, smaków, fantastycznych ludzi - dla takich wydarzeń warto być blogerem!
Bloger Chef to konkurs dla blogerów kulinarnych, którzy współzawodniczą nie tylko o zacny tytuł, ale także o cenne nagrody. Tegoroczny finał odbył się w Windsor Palace Hotel w Jachrance - przepięknym czterogwiazdkowym hotelu, w którym mieliśmy okazję zamieszkać. 
Prawdę mówiąc, zupełnie nie spodziewałam się, że konkurs będzie stał na tak wysokim poziomie. Dania, które zaprezentowali uczestnicy, spokojnie mogłyby uświetnić menu każdej porządnej restauracji. Nikt nie szedł na łatwiznę, choć dania należało przygotować od podstaw, co na pewno nie ułatwiało sprawy. 
W ramach pierwszego zadania każdy uczestnik musiał w ciągu godziny przygotować cztery porcje swojego popisowego dania. Martyna Sobka (www.smakiempisany.blogspot.com) przygotowała wątróbkę drobiową z sosem wiśniowym i puree ziemniaczano-jabłkowym z duszoną modrą kapustą, Karolina Żelasko (www.kuchniasmakoszy.blogspot.com) kopytka z bobu z sosem miętowo-bazyliowym, Anna Kosterna-Kaczmarek (www.czosnekwpomidorach.blogspot.com) stek z sosem z wątróbek z czerwonymi porzeczkami, Paweł Urbański (www.kuchniaslonia.blogspot.com) perliczkę w zatarze, a Joanna Kozłowska (www.na4widelce.blogspot.com) comber jagnięcy z sosem figowym z porto oraz puree z groszku i pietruszki. Wszystkie potrawy były naprawdę wyśmienite i pięknie podane. Przy odrobinie szczęścia każdej z nich można było spróbować i nie da się ukryć - doznania smakowe nie z tej ziemi!
Drugi etap to tzw. „black box”. Uczestnicy znaleźli w czarnym pudełku dwa składniki, a następnie w ciągu trzech minut musieli dobrać do nich pozostałe, które razem miały stworzyć pełne danie. Według mnie - najtrudniejsze zadanie konkursu. Nie wyobrażam sobie w tak krótkim czasie wpaść na pomysł na potrawę, która zachwyci wybredne podniebienia jurorów, zwłaszcza że same składniki nie były szczególnie proste do wykorzystania: mielony imbir i suszona żurawina. Mimo to uczestnicy stanęli na wysokości zadania. Nie pamiętam wszystkich potraw, ale jedno z nich zachwyciło mnie szczególnie - kaszanka z żurawiną i gruszką w wykonaniu Asi. Mówię Wam, cudowne połączenie, które zdecydowanie powtórzę kiedyś w domu.
Po zakończeniu części konkursowej odbyły się warsztaty z syfonami. To naprawdę bardzo ciekawe, na ile różnych sposobów można wykorzystać to urządzenie! Z pewnością chciałabym mieć jedno z nich w swojej kuchni.
Ogłoszenie wyników miało miejsce podczas uroczystej kolacji. W zasadzie wszyscy od początku obstawiali, że wygra Ania albo Paweł. Po cichu kibicowałam Ani, ale to jednak Paweł zaskarbił sobie uznanie szacownego jury. Paweł Urbański tegorocznym BlogerChefem! :-)
Na zakończenie tego pełnego wrażeń dnia zafundowano nam kolejną atrakcję: dwa niesamowite pokazy kulinarne. Podczas pierwszego z nich mieliśmy okazję obserwować, jak przygotowuje się... owady! Podobno to właśnie jedzenie przyszłości, więc być może warto to wiedzieć, ale ja jednak nie jestem przekonana do takiego źródła białka. Co prawda skosztowałam małego mączniaka (chrupiący, bez żadnego konkretnego smaku) i kawałek mięsa skorpiona, ale świerszcz i jakiś chrząszcz nie przeszłyby mi już przez gardło. Drugą atrakcją był natomiast fantastyczny pokaz kulinarny szefa kuchni hotelu Windsor. Do dziś pamiętam przepyszny chłodnik z pieczonych z tymiankiem buraków, który miał cudowny kolor głębokiej fuksji i zdecydowanie wejdzie do mojego prywatnego menu. 
Tak oto skończyła się sobota pamiętnego weekendu w Jachrance. A przed nami było jeszcze więcej atrakcji przewidzianych na niedzielę, o czym w następnej notce już jutro.

1 komentarz:

  1. Bardzo ładna relacja. Dziękuję za wsparcie i miłe słowa. Pozdrawiam i do zobaczenia mam nadzieję!:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
ZDJĘCIA I TEKSTY MOJEGO AUTORSTWA - CHYBA, ŻE ZAZNACZONO INACZEJ. LINKUJ, JEŚLI KORZYSTASZ. Obsługiwane przez usługę Blogger.