Na chlebek bananowy miałam ochotę już od dawna. Jakiś miesiąc temu udałam się już nawet do kuchni z planem upieczenia go, jednak okazało się, że zostałam pozbawiona głównego składnika - mama uznała, że banany są już zbyt stare i je wyrzuciła. Nie wzięła pod uwagę, że dla ciasta bananowego prawie nie istnieje pojęcie "zbyt stare" banany! Później jakoś nigdy nie udawało się pozwolić bananom dojrzeć na tyle, by nadawały się do ciasta. Kiedy więc wczoraj zobaczyłam na targowisku kropkowane, aromatyczne banany za jakieś grosze - od razu kupiłam. I tak oto powstał ten pyszny chlebek z mnóstwem orzechów włoskich. Za przepis dziękuję Basi z Kolorowej Kuchni.
- 100 g orzechów włoskich
- 113 g masła
- 3 duże banany (najlepiej dojrzałe, z brązowymi plamkami na skórce)
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2 jajka
- 225 g mąki
- 100 g brązowego cukru (może być zwykły)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki cynamonu
Masło roztopić i wystudzić. Banany zmiażdżyć praską do ziemniaków, dodać jajka, ekstrakt waniliowy i roztrzepać. Następnie dodać przestudzone masło i dokładnie połączyć je z masą.
W drugiej misce połączyć produkty suche: mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sodę i cynamon. Dodać roztrzepane banany z jajkami oraz posiekane orzechy i wymieszać łyżką - mogą pozostać małe grudki, nie jest to problem.
Ciasto przełożyć do keksówki 25x11 cm wysmarowanej tłuszczem lub wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 45 minut w 170°C - do suchego patyczka.
Od dłuższego czasu zabieram się za zrobienie tego chlebka... :) Muszę koniecznie zrobić!
OdpowiedzUsuńMój ulubiony. :)
OdpowiedzUsuń