Ekstremalnie czekoladowe babeczki

W sierpniu opublikowałam zaledwie jeden przepis, ale naprawdę nie miałam czasu na więcej. W związku z tym mam mocne postanowienie, żeby we wrześniu nadrobić zaległości. Na początku roku szkolnego zawsze robiłam postanowienia tego typu, zazwyczaj jednak z marnym skutkiem. ;-)

Dziś zapraszam Was na pyszne, wilgotne, ekstremalnie czekoladowe babeczki. Są naprawdę cudowne, to zdecydowanie najlepsze czekoladowe babeczki, jakie kiedykolwiek zrobiłam. Wierzch pokryłam bitą śmietaną z czekoladą mleczną i posypałam czekoladową posypką. Czekoladowość do potęgi trzeciej - idealna na tę brzydką, jesienną pogodę za oknem!

Stojaczek ze zdjęcia to mój nowy babeczkowy nabytek - prezent od mojego brata. Mieści 13 babeczek i prezentuje się naprawdę fajnie. :-)

Składniki na babeczki (ok. 20 szuk):

- 1,5 szklanki wody

- 2/3 szklanki kakao

- 1 łyżeczka kawy

- 1 2/3 szklanki mąki

- 1 łyżeczka sody

- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

- 1/4 łyżeczki soli

- 1/2 kostki masła

- 1 1/3 szklanki cukru brązowego (lub trochę mniej białego)

- 2 jaja

Wrzątek wymieszać z kakao i kawą, odstawić do wystudzenia. Mąkę wymieszać z sodą, solą i proszkiem do pieczenia. Miękkie masło zmiksować z cukrem oraz jajkami. Wmiksować partiami mąkę, a na końcu dodać kakaowo-kawową mieszankę. Ciasto wlać do papilotek (na ok. 2/3 wysokości). Piec ok. 18 minut w temperaturze 180 stopni, do suchego patyczka, ale nie przesadzić z czasem pieczenia, bo najlepsze są wciąż lekko kleiste i wilgotne.

Składniki na krem:
- 400 ml śmietany 36%
- tabliczka mlecznej czekolady
- 1 łyżka cukru pudru

Czekoladę rozpuścić i wystudzić. Chłodną, ale wciąż płynną czekoladę wmieszać do śmietany, a następnie porządnie schłodzić (najlepiej wstawić na trochę do zamrażarki). Śmietanę ubić, dosładzając cukrem pudrem, a następnie nakładać na babeczki za pomocą worka cukierniczego z odpowiednią tylką.