Uwielbiam fasolkę po bretońsku! To taka pożywna, sycąca potrawa, która kojarzy mi się z długimi zimowymi dniami. Zdecydowanie najlepszą robi moja mama. Wszyscy w domu ją uwielbiają, więc zazwyczaj robimy wielki gar, podwójną porcję, którą z wielkim apetytem zjadamy w 2 dni. Koniecznie ze świeżymi kajzerkami! MNIAM!
Składniki:
- 500 g fasoli Piękny Jaś
- 2 l wody
- łyżka soli
- 2 kostki rosołowe
- 200 g kiełbasy podwawelskiej
- mały słoiczek przecieru pomidorowego
- 2 kulki ziela angielskiego, liść laurowy, pieprz, sól
- 1/4 kostki smalcu
- 1,5 łyżki mąki
Fasolę namoczyć na noc w zimnej wodzie. Następnego dnia wypłukać fasolę, zalać 2 litrami wody, dodać sól, kostki rosołowe i ugotować, ok. 2h, do miękkości. Kiełbasę pokroić w kostkę i dodać razem z liściem laurowym i kilkoma ziarenkami ziela angielskiego na około 25 minut przed osiągnięciem miękkości fasoli. Po 15 minutach gotowania zupy z kiełbasą dodać przecier pomidorowy. Gdy fasola będzie już miękka, przygotować zasmażkę. Smalec rozpuścić na patelni, następnie dodać mąkę i zezłocić ją. Stopniowo, po trochu, dodawać zasmażkę do zupy, cały czas mieszając. Podgotować jeszcze chwilę, przyprawić solą, pieprzem i majerankiem - do smaku. Podawać ze świeżym pieczywem.
Wygląda przepięknie:).Pozdrawiamy serdecznie
OdpowiedzUsuńPierwsze co przykuło moją uwagę - garnek. Identyczny leży od lat na mojej półce i jest moim ukochanym :) Drugie - zawartość garnka! Moja ukochana potrawa, której mistrzynią jest moja mama :)
OdpowiedzUsuńO tak, nic nie zastąpi tej domowej, koniecznie z dużą ilościa cebuli:))
OdpowiedzUsuńczytasz w moich myślach;) od dawna o niej marzę;)
OdpowiedzUsuńOj najlepsza! Bardzo lubię taką fasolkę ;)
OdpowiedzUsuńcudna! i te zdjęcia boskie normalnie :)
OdpowiedzUsuńZajadam się nią od wczoraj. Mmm pycha:)
OdpowiedzUsuńO, jest i mój ulubiony garnuszek i moje ulubione danie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje! Nawet lubimy fasolkę po bretońsku. Robimy ją według takiej receptury: http://www.jakugotujesz.pl/?recipes=fasola-po-bretonsku Pozdrawiamy! ;-)
OdpowiedzUsuń