Dostałam ostatnio zlecenie od szefowej - zlecenie absolutnie niesłużbowe, adekwatne do przyjacielskich stosunków panujących w naszym biurze. "Magda, a może byś tak zrobiła znowu jakieś muffiny?". No takiej propozycji nie trzeba mi składać dwa razy! Od razu wiedziałam, co upiekę. Ponieważ sezon na truskawki trwa w najlepsze, postanowiłam zrobić muffiny z truskawkami, a do tego dołożyć białą czekoladę. Czekolada w pieczeniu nieco się skarmelizowała, stała się fajnie chrupiąca - niemalże jak orzeszki! Pycha!
Składniki (na ok. 12 sztuk):
- 2 szklanki mąki
- pół szklanki cukru
- opakowanie cukru waniliowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół kostki roztopionej margaryny
- 2 jajka
- szklanka mleka
- 250 g truskawek
- tabliczka białej czekolady
Składniki mokre wymieszać z suchymi. Dodać pokrojone na niewielkie kawałki truskawki oraz pokrojoną w kosteczkę czekoladę. Wymieszać, nakładać do papilotek lub do silikonowej formy. Piec w temperaturze 180 stopni 20-25 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz