Ależ mi pyszne ciasto wyszło! Wpadłam na pomysł zrobienia go zupełnie przypadkiem, przeglądając zasoby mojej lodówki. Znalazłam w niej słoiczek malin w lekkim syropie, w szafce zaś odkryłam galaretkę malinową. Pomyślałam, że mocno kakaowy biszkopt i waniliowy sos świetnie dopełnią smak malin. Miałam rację! Ciacho jest naprawdę pyszne i nie wymaga zbyt dużo nakładu pracy. Polecam szczerze!
Składniki:
- 5 jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 2/3 szklanki mąki
- 1/3 szklanki kakao
- słoiczek malin w lekkim syropie
- 1 opakowanie galaretki malinowej
- 2 łyżki alkoholu (najlepszy rum lub amaretto)
- 0,5 litra mleka
- ziarenka z połowy laski wanilii
- 3 łyżki cukru
- 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 żółtko
- 80 g miękkiego masła
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę, pod koniec dodając cukier. Następnie delikatnie wmieszać żółtka, a na koniec mąkę i kakao (szpatułką lub na najniższych obrotach miksera). Przelać do wysokiej formy o wymiarach 24x24 cm. Piec ok. 40 minut w temperaturze 170 stopni. Studzić w formie.
Maliny w syropie przelać przez sitko. 100 ml syropu pozostawić, resztę dopełnić do 500 ml wodą i zagotować. Wsypać galaretkę, wymieszać do rozpuszczenia, a następnie dodać maliny. Wstawić do lodówki do ostygnięcia i lekkiego zgęstnienia.
Wystudzony biszkopt nasączyć pozostałym syropem malinowym wymieszanym z alkoholem. Następnie wyłożyć na wierzch lekko stężałą galaretkę i odstawić do lodówki, aż całkowicie zastygnie.
Z mleka odlać pół szklanki, resztę wlać do rondelka. Dodać cukier oraz ziarenka wyskrobane z laski wanilii, a także to, co po ich wyskrobaniu zostało - skórka uwolni jeszcze dużo aromatu! Zagotować. W tym czasie w pozostałej połowie szklanki mleka rozmieszać mąkę ziemniaczaną z żółtkiem. Zmniejszyć ogień, wyciągnąć skórkę wanilii i powoli wlać zawartość szklanki do gotującego się mleka, cały czas mieszając. Mieszać przez chwilę, a następnie odstawić z ognia. Przykryć folią, by nie utworzył się kożuch i wystudzić. Chłodny sos wymieszać z miękkim masłem, zalać ciasto, wstawić do lodówki. Po stężeniu i schłodzeniu całości ściągnąć obręcz i pokroić na zgrabne kwadraty. Smacznego!
matko, ale ta polewa obłędnie wygląda!:) biorę w ciemnoooooo to ciacho!
OdpowiedzUsuńCiasto piękne ,gdzieś w sposobie przygotowania zabrakło wzmianki o 5 żółtkach,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zwrócenie uwagi, już dodałam! :-)
Usuń