wtorek, 26 kwietnia 2011

005. Kruche różyczki

Przed Wielkanocą trafiłam na przepis na ciasteczka, które chodziły za mną przez dobry tydzień. Koniecznie chciałam je jak najszybciej zrobić, ale albo nie miałam wszystkich składników, albo zwyczajnie nie miałam czasu. W końcu udało mi się zabrać za nie w Wielki Piątek. Kruche różyczki (przepis tutaj) wydawały mi się proste do wykonania, choć na pierwszy rzut oka wyglądają tak, jakby trzeba było nad nimi spędzić sporo czasu. Problem pojawił się jednak już przy ugniataniu ciasta. Najpierw było zbyt suche i nie chciało się zbić w kulę, a potem, gdy dodałam do niego dwie łyżki wody, było zbyt wilgotne i nawet po godzinie w zamrażarce nie chciało się rozwałkować - ciągle kleiło się do stolnicy. W końcu okręgi uformowałam ręką, ale w trakcie pieczenia ciasteczka ciut się rozlały. To wszystko jednak wcale nie przeszkadza im być naprawdę ładnymi i pysznymi ciasteczkami, którym na pewno jeszcze kiedyś stawię czoła.

Składniki:
- 200 g zimnego masła
- 2,5 szklanki mąki (pół na pół pszennej i krupczatki)
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 3 żółtka
- szczypta soli

Mąkę i sól posiekać z masłem, cukrem pudrem i żółtkami. Zagnieść ciasto i uformować kulę - można dodać 1-2 łyżki zimnej wody, jeśli nie będzie chciało się lepić. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na pół godziny.
Schłodzone rozwałkować cienko, następnie wykrawać jednakowej wielkości krążki. Po cztery układać tak, aby zachodziły na siebie, następnie zwinąć w luźny rulon. Rulon przekroić na dwie części, uzyskując dwie różyczki (instrukcja tutaj). Każdej rozchylić płatki i ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem. Piec w nagrzanym do 200 stopni piekarniku około 15 minut, aż ciasteczka zarumienią się na brzegach. Upieczone można posypać cukrem pudrem.
Pozostałości po Wielkanocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
ZDJĘCIA I TEKSTY MOJEGO AUTORSTWA - CHYBA, ŻE ZAZNACZONO INACZEJ. LINKUJ, JEŚLI KORZYSTASZ. Obsługiwane przez usługę Blogger.