Ciasto francuskie to jeden z najbardziej uniwersalnych produktów, jakie można sobie wyobrazić. Jest idealne zarówno na słodko, jak i w wersji wytrawnej, a do tego smakuje prawie wszystkim. Lubię mieć rolkę ciasta w domu; oczywiście kupnego, ponieważ z natury jestem leniwa i nie sądzę, bym kiedykolwiek zdecydowała się zrobić francuskie sama.
Dziś zachciało mi się jakieś słonej przekąski. Czegoś na ciepło, najlepiej z serem, ale żeby nie trzeba było przy tym spędzić połowy dnia... No i wymyśliłam. Nie spodziewajcie się fajerwerków i wodotrysków, bo to jeden z najprostszych przepisów na blogu, ale nie da się ukryć, że czasami to właśnie w prostocie siła. :-)
Składniki:
- opakowanie ciasta francuskiego
- pół słoika pomidorów suszonych
- 3 plasterki salami
- 3 czarne oliwki
- 100 g parmezanu
Pomidory, salami i oliwki zmiksować blenderem na pastę. Jeśli będzie zbyt sucha, dodać oliwy z pomidorów i wymieszać. Ciasto francuskie rozwinąć, wysmarować równo pastą pomidorową, posypać parmezanem. Zwinąć z obu stron ciasta wzdłuż dłuższego boku (dzięki temu palmiery będą niewielkie, co ułatwia ich jedzenie), pokroić na dwucentymetrowe kawałki. Ułożyć w odstępach na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Piec 12-15 minut w 200 stopniach.
Pyszne maleństwa! Uwielbiam suszone pomidory.
OdpowiedzUsuńPyszna propozycja! :-)
OdpowiedzUsuńMy parę razy robiliśmy ciasto francuskie, naprawdę warto, smakuje inaczej niż kupowane, jest takie... ciężkie i tłuściutkie :-)
jeju, jak one ładnie wyglądają! ale przyznam, że nie spotkałam jeszcze palmierów na wytrawnie.
OdpowiedzUsuńinteresujące.